Przemysł o technika - oleje

zęścia żeby wyszły one cało z takiej przygody. Kluczowe jest to żeby urządzenie jak najszybciej wyłączyć - bo woda przewodzi prąd i może zwierać styki w urządzeniu tam gdzie producent nie planował ich zwierania co może prowadz

Przemysł o technika - oleje

Uszkodzona elektronika

Jak wiadomo elektronika nie lubi kontaktu z wodą. Wystarczy przypomnieć sobie o zalanych telefonach czy laptopach. Właściciele tych urządzeń muszą mieć dużo szczęścia żeby wyszły one cało z takiej przygody.

Kluczowe jest to żeby urządzenie jak najszybciej wyłączyć - bo woda przewodzi prąd i może zwierać styki w urządzeniu tam gdzie producent nie planował ich zwierania co może prowadzić do spalenia urządzenia i nieodwracalnego jego zniszczenia. Na szczęście same układy, płyty główne mają dość dobre zabezpieczenie antykorozyjne. Dzięki temu wystarczy taki telefon rozebrać, starannie wysuszyć i jest bardzo duża szansa, że wyjdzie z opresji cało.

Najgorszym możliwym scenariuszem jest zalanie płynem zawierającym nie tylko wodę - na przykład zalanie laptopa piwem (problem studencki) - mało, że trzeba go wysuszyć to najpierw trzeba go oczyścić z lepkiej cieczy - są do tego odpowiednie środki.


Olej penetrujący

Czym jest ten tajemniczy olej penetrujący i na czym polega owo penetrowanie?

Każdy kto miał okazję popracować pod podwoziem samochodu wie jakim problemem jest odkręcenie zardzewiałych śrub (nakrętek lub samych śrub). Trudność w odkręceniu takiej śruby spowodowana jest wypełnieniem gwintu poprzez korozję - to łączy materiał nakrętki oraz śruby.

W tym momencie właśnie do gry wchodzą oleje penetrujące - problematyczną śrubę należy spryskać takim olejem i pozostawić na kilkanaście minut. W tym czasie olej będzie wnikał w przestrzenie skorodowanego gwintu. Dzięki właściwościom smarnym ułatwia to odkręcenie takiej śruby.


Co powoduje uszkodzenie elektroniki w aucie?

Współczesne samochody są naszpikowane elektroniką. Samo sterowanie silnikiem odbywa się w pełni elektronicznie od wielu lat. Mało by tego było - obecnie standardem jest wyposażenie samochodu w komputer pokładowy pokazujący na żywo parametry pracy auta.

O ile obecne samochody nie mają problemów z powodu korozji elektroniki to już w autach z lat dziewięćdziesiątych dwudziestego wielu jest to bolączka dość powszechna. Największą bolączką i najkosztowniejszym problemem jest zniszczenie układu sterującego wtryskiem silnika (ECU). Problem jest to tyle duży, że taki układ jak nowy kosztuje kilka tysięcy złotych - co często przekracza wartość samego samochodu.

Warto zabezpieczyć się przed uszkodzeniem komputera wtryskowego poprzez wymianę kondensatorów i zabezpieczenie antykorozyjne płytki. Obie te sprawy są bardzo istotne - stare kondensatory mają tendencje do uszkodzenia i wylania elektrolitu co skutkuje uszkodzeniem całego układu. Natomiast po ich wymianie i lutowaniu uszkadza się warstwę antykorozyjną - co w dłuższym okresie czasu może prowadzić do korozji i również uszkodzenia układu. Więc warto psiknąć go jakimś dobrym środkiem.